Podsumowanie konferencji „Wołowina kulinarna szansą dla Pomorza”

W dniu 3 marca br. odbyła się piąta edycja konferencji pod hasłem „Wołowina kulinarna szansą dla Pomorza”. Zagadnienia poruszone w trakcie spotkania dotyczyły możliwości rozwoju produkcji mięsa kulinarnego wysokiej jakości, takiego jakie poszukują konsumenci.

– Pomorze posiada rezerwy zasobów paszowych, które z powodzeniem można wykorzystać na produkcję mięsa kulinarnego. Pogłowie bydła w naszym województwie wynosi obecnie 223 300 sztuk, co daje średnio 26 szt. na 100 ha użytków rolnych. Krajowa obsada wynosi 36 sztuk na 100 ha, a w krajach UE kształtuje się w granicach od 40 do 200 szt. – w zależności od poziomu i rodzaju hodowli – powiedział Aleksander Mach – Dyrektor Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Gdańsku, witając uczestników konferencji.

Szanse na produkcję dobrego mięsa wołowego są więc duże. Sprzyjają jej również niewygórowane wymagania tego typu hodowli, którą można prowadzić wszędzie tam, gdzie są trwałe użytki zielone i tereny trudne do uprawy płużnej, nadające się wyłącznie na pastwiska, a także tam, gdzie z różnych powodów nie jest prowadzona produkcja mleka. Dodatkowymi argumentami, przemawiającymi za zwiększeniem liczby stad bydła mięsnego, mogą być: niska pracochłonność i kapitałochłonność tej produkcji, warunki w jakich ta hodowla ma miejsce (z dala od zanieczyszczonych miast), a przede wszystkim duży rynek zbytu (Trójmiasto oraz turyści przebywający na Kaszubach).

Produkcja wołowiny kulinarnej jest możliwa w oparciu o istniejące stada bydła mlecznego – poprzez krzyżowanie towarowe, hodowlę bydła mięsnego lub ich krzyżówek. Bydło, a szczególnie rasy mięsne wykazuje dużą odporność na niskie temperatury, jakie występują w naszej szerokości geograficznej. Stąd też nie ma potrzeby budowy solidnych i drogich obór. Zupełnie dobrze tę rolę spełniają budynki o lekkiej konstrukcji typu „hala” lub adaptowane stodoły. Podstawowym celem obory, przeznaczonej dla bydła mięsnego, jest zabezpieczenie zwierząt przed śniegiem, deszczem i wiatrem oraz zapewnienie dobrego mikroklimatu, o małej zawartości dwutlenku węgla, amoniaku i siarkowodoru. Te warunki najlepiej zapewniają obory otwarte lub półotwarte, na głębokiej ściółce – jeżeli pozwalają na to zasoby paszowe. Dopuszczalne, choć mniej komfortowe dla zwierząt, jest utrzymywanie ich tylko pod zadaszeniem, a w ostateczności „pod chmurką” – mówił w swoim wystąpieniu prof. Henryk Grodzki z SGGW w Warszawie. Wskazał również na to, czym należy kierować się, wybierając taką, a nie inną rasę do hodowli. Stwierdził m.in., że nie ma idealnej rasy mięsnej, którą można byłoby polecić każdemu hodowcy.

Z danych Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego wynika, że obecnie w hodowli dominuje zdecydowanie rasa limousine, stanowiąc 72% pogłowia bydła mięsnego, a następnie rasy charolaise – 12,9%, angus – 4,8%, hereford – 4,2% i simental – 2,9%. Razem francuskie rasy limousine i charolaise oraz brytyjskie herefordy i angusy, a także simental stanowią 96,8% rasowej populacji krów mięsnych objętych oceną użytkowości w naszym kraju. W kryteriach wyboru należy kierować się oczekiwaniami konsumenta i przeznaczeniem mięsa.

Obok wielu zalet hodowli bydła mięsnego, istnieje jedna, niekorzystna jej cecha. Podstawowym – niemalże jedynym celem chowu krowy jest otrzymanie od niej cielęcia odchowanego do wieku 6 – 8 miesięcy. Biorąc pod uwagę płodność i zdarzające się upadki, od krowy w stadzie uzyskujemy przeciętnie w ciągu roku zaledwie 0,8 cielęcia. W porównaniu z krową mleczną, ten wskaźnik jest więc niski. Rekompensatą jest na pewno znacznie niższy koszt utrzymania krowy mięsnej, co nie wyklucza jednak poszukiwania dalszych sposobów obniżania kosztów produkcji bydła mięsnego.

W dalszej części spotkania lekarz weterynarii Rafał Gruntkowski z Lecznicy Animals w Słońsku, wieloletni praktyk w hodowli bydła mięsnego, podkreślał jak ważny jest program profilaktyki dla stad mięsnych. Nie ma wzorca dla wszystkich stad. Opracowując go, należy przeanalizować zagrożenia dla poszczególnych stad, uwzględniając warunki utrzymania, bazę paszową, kondycję zwierząt, szczepy bakterii i innych czynników chorobotwórczych. Prelegent mówił też o znaczeniu szczepionek dla matek oraz szczegółowo opisał choroby występujące u cieląt i krów mięsnych.

Następnie przedstawiciel ARiMR – Łukasz Korcz-Lewandowski zaprezentował możliwości wsparcia finansowego producentów mięsa wołowego, z uwzględnieniem wszelkiego typu płatności, a Pani Joanna Janiak-Wyroślak – ekspert ds. Finansowania Agrobiznesu pokazała modele finansowania gospodarstw rolnych oferowane przez Bank BGŻ.

W kolejnych wystąpieniach Adam Filarski z firmy Greenland Technologia EM mówił na temat efektywnych mikroorganizmów w hodowli bydła mięsnego, czyniących ją bardziej przyjazną dla środowiska i poprawiających efekty produkcyjne, a członkowie Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego oraz Pomorskiego Stowarzyszenia Hodowców Bydła Ras Mięsnych przekazali bieżące informacje.

– Musimy się skupić się na promocji dobrego mięsa wołowego i dołożyć wszelkich starań, by wyeliminować pośredników – powiedział m.in. Jerzy Bałachowski. – Grupa producencka utworzona tu – na Pomorzu, z wytyczonymi celami jest jedynym wyjściem z sytuacji – dodał Wojciech Etmański, członek Zarządu Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.

Na konferencję przybyło 150 osób, które już produkują lub mają zamiar prowadzić produkcję mięsa kulinarnego równolegle z produkcją mleka. Spotkanie zakończyło się degustacją wspaniałego gulaszu sporządzonego z wołowiny kulinarnej.

Zorganizowanie konferencji nie byłoby możliwe bez wsparcia finansowego firm, którym los hodowli bydła mięsnego nie jest obojętny. W tej grupie znaleźli się:

  1. 1. Bank BGŻ
  2. 2. Saaten Union Polska
  3. 3. Kalinowski Sp. z o.o.
  4. 4. Greenland Technologia EM Sp. z o.o.
  5. 5. Zakłady Mięsne SKIBA Andrzej Skiba
  6. 6. Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego w Warszawie
  7. 7. Pomorskie Stowarzyszenie Hodowców Bydła Ras Mięsnych

Za to wsparcie organizatorzy składają serdeczne podziękowania.

 

Patronat medialny nad konferencją sprawowało „Radio Kaszëbë” oraz ogólnopolskie czasopismo specjalistyczne „Bydło” i „Rolnik Pomorski”.

 

Ilość wyświetleń artykułu: 3217